Inwestuj w bliskie i serdeczne relacje społeczne
Badacze w najdłuższym eksperymencie harwardzkim, który trwał ponad 30 lat, chcieli sprawdzić co w największym stopniu wpływa na naszą efektywność osobistą i zawodową oraz sukces i spełnienie w życiu. Odkryli, że ci absolwenci uniwersytetu Harwarda, którzy doświadczali pełnych miłości, wsparcia i wzajemności relacji z innymi byli zdrowsi, żyli dłużej, osiągnęli cele zawodowe i zarabiali więcej od tych, którzy koncentrowali się na ciężkiej pracy oraz na wąsko pojętym sukcesie i nie troszczyli się o relacje z rodziną, przyjaciółmi i społecznościami w których żyli. Wiedzą o tym i innych badaniach światowi giganci jak Google czy J&J i inwestują w budowanie społecznego kapitału firmy, nie jako krótkoterminowego bonusu ale strategii budowania biznesu. Bliskie relacje zaspokajają nasze ewolucyjnie rozwinięte wyższe potrzeby emocjonalne przynależności, więzi, bliskości i poczucia bezpieczeństwa. Zaspokojone powodują, że nasz mózg z trybu czerwonego : „Uważaj, zagrożenie, walcz lub uciekaj!” lub „Uważaj , zagrożenie, izoluj się!” i ze stanu stresowej odpowiedzi układu hormonalnego, który pompuje w nas w takich chwilach kortyzol, adrenalinę i noradrenalinę przechodzi na tryb zielony. W trybie zielonym, jak ujmują to badania neuropsychologii, następuje regeneracja wszystkich tkanek i narządów, wzrasta poczucie wpływu i sprawczości. Poza tym masz jasność myślenia, bo dopamina włącza ośrodki koncentracji i uczenia się, a spadek hormonów stresu zwiększa zdolność Twojego wzroku do widzenia peryferyjnego i dostrzegania szczegółów. Dlatego warto dbać o relacje z innymi, poznawać nowe osoby z którymi czujemy, że możemy rozwinąć bliską więź i obopólne zaufanie. Podobnie jak jedna osoba, której mózg i układ nerwowy jest zestresowany, która jest nerwowa i nastawiona na konfrontacyjną komunikację może wpłynąć na innych i „zarazić” ich negatywnymi emocjami tak osoba, która dba o swój dobrostan, stosuje strategie antystresowe i troszczy się o bliskie relacje z innymi może przekazywać swój entuzjazm, pozytywną informację zwrotną i zaangażowanie innym.
Udowadniają to zjawisko wręcz w sposób matematyczny badania psychologa biznesu Marcial’a Losada. W ciągu ponad 10 lat badań nad zespołami i high performance teams Losada odkrył, że stosują one dużo częściej pozytywną komunikację i podał konkretną liczbę – 2,9013. Oznacza ona, że potrzeba od 3 do więcej pozytywnych informacji zwrotnych lub pozytywnych doświadczeń w zespole, aby zneutralizować te negatywne. Im wyższy stosunek pozytywnych do negatywnych employee experience w zespole i organizacji tym są one efektywniejsze i bardziej zaangażowane. Losada Line to narzędzie, które pozwala przewidywać prawdopodobieństwo sukcesu zespołu. I najlepiej jeśli proporcja wynosi 6:1 na korzyść pozytywnych doświadczeń oczywiście. Także narzekanie, obwinianie innych za niepowodzenia i błędy, agresja i manipulacja w zespole zwyczajnie nikomu się nie opłacają i prowadzą zespół w jeszcze większy stan inercji, braku zaangażowania i odporności psychicznej. Regularne spotkania w małych grupach, gry i energizery zespołowe od których można zacząć dzień pracy zajmują nie więcej niż 10 minut a stanowią dźwignię, dzięki której, członkowie zespołu będą spokojniejsi i będą lepiej wykonywać swoje zadania.
Kluczową rolę odgrywają tutaj liderzy zespołu, których zadaniem powinno być ciągłe dbanie o wprowadzanie ustrukturyzowanych aktywności budowania więzi, zaufania i przynależności w zespole. Wymaga to od lidera rozwoju świadomości czynników, które wpływają na zaangażowanie zespołu i jego efektywność ponieważ samo delegowanie zadań i sprawdzanie poprawności ich wykonania lub feedback korygujący nie wystarczą. Jest to nadal nowość dla menedżerów w roli liderów. Na szkoleniach, które prowadzę, ćwiczenia z zakresu rozwoju umiejętności pozytywnej informacji zwrotnej i zastosowania stylu coachingowego stanowią trudność i spore wyzwanie. Ich źródło tkwi w przestarzałym paradygmacie myślenia o relacjach w biznesie i postrzeganie rozmów o emocjach i relacyjności jako nienaturalne i kojarzące się, jak to menedżerowie ujmują, z „terapią”. Dlatego trening interpersonalny powinien być obecnie dla każdego menedżera, który chce być inspirującym i motywującym liderem, chlebem powszednim, a rozwój inteligencji społecznej podstawową umiejętnością w profilu kompetencyjnym.
Wyrażaj wdzięczność i znajduj codziennie 3 pozytywy
Dzięki badaniom psychologii pozytywnej odkryliśmy jako społeczność globalna, że do sukcesu w pracy i życiu osobistym ( jakkolwiek dziwnie brzmi taki sztuczny podział, jako że obecnie coraz bardziej granice te się zacierają) nie prowadzi skupienie się tylko na pracy i prowadzenie stylu życia pracoholika. Okazuje się, że im bardziej dbamy o rozwój wyuczonego optymizmu, doświadczamy radości z życia i szczęścia rozumianego jako pozytywne emocje o których wspominałam już wcześniej tym skuteczniej osiągamy cele biznesowe i tym lepiej współpracujemy w zespole.
Wyrażanie pozytywnych emocji w zespole i świadoma pozytywna komunikacja nie oznacza natomiast zamiatanie wyzwań pod dywan i patrzenie na świat przez beztroskie różowe okulary. Psychologia pozytywna mówi o realistycznym optymizmie. Oznacza on perspektywę jaką przyjmujemy i punkt odniesienia, gdy skupiamy się na rozwiązaniach. Czasem również przyjrzenie się powodom, tego że coś nie działa, jednakże z ostatecznym celem znalezienia rozwiązania.
Richard Hackman, były profesor Uniwersytetu Harwarda i Yale odkrył, że małe zespoły od 5 do 7 osób, które znają się nawzajem szybciej się ze sobą komunikują, używając mniejszej ilości słów i e-maili. Szczególnie biznesy IT, które są bardziej otwarte na eksperymentowanie w obszarze modeli zarządzania, spotykają się codziennie na mniej niż 15 minut. Na jednym ze szkoleń, które prowadziłam dla firmy z branży IT okazało się, że dwóch na sześciu menedżerów posiadało naturalny talent prowadzenia rozmów coachingowych i potrafili bardzo szybko nawiązywać relację, świetnie dobierali pytania coachingowe i jeden z nich potrafił dać wsparcie koledze z zespołu w realnej sytuacji biznesowej. Czasem wystarczy 5 minut komunikacji w stylu coachigowym, aby „przepracować” przeszkodę w realizacji projektu i ruszyć dalej. Dzięki temu zyskujemy zaufanie w zespole, poczucie wzajemnej troski, a członkowie zespołu, którzy są bardziej introwertyczni stają się bardziej „widzialni”. Poza tym jest to szansa na dzielenie się wiedzą i doświadczeniem i uczenie się od siebie nawzajem. Uczenie się nowych umiejętności i employee experience są w centrum zainteresowań pracowników i 72 % respondentów, jak podaje Deloitte w Global Human Capital Trends 2019 szuka rozwoju poza hierarchiczną strukturą ścieżki kariery.
Firmy, które tworzą okazje do doświadczania satysfakcji i radości z rozwoju oraz poczucia spełnienia pracowników poprzez sieci dzielenia się doświadczeniem, kursy on-line oraz systemy nabywania wiedzy i umiejętności kreują otwartą, akceptującą przestrzeń dla dyskusji na temat popełnianych błędów, ich poprawy i doskonalenia siebie. Organizacje, które wdrażają takie strategie i procesy, jak Visa czy IBM, jak podaje Deloitte, osiągają trzykrotnie wyższe zyski finansowe.
Kolejnym sposobem w jaki możemy zwiększać poziom swojej energii i doładować emocjonalne akumulatory jest odczuwanie i wyrażanie wdzięczności oraz trening mentalny, który polega na uczeniu swojego mózgu codziennego znajdowania trzech pozytywnych faktów, zdarzeń czy cech, np.: kolegi czy koleżanki z pracy. Badania Institute For Applied Positive Research pokazały, że firmy, które zastosowały te strategie w połączeniu z treningiem medytacji i redukcji stresu uzyskują 37% wyższą sprzedaż oraz produktywność pracowników wzrasta o 31 %.
Dlaczego tak się dzieje? Nasz mózg jest nastwiony na ochronę naszego życia i zdrowia. W wyniku ewolucji wykształcił mechanizmy stałego wyszukiwania zagrożeń w otoczeniu i kiedy je znajdzie włącza reakcje i zachowania, które mają zwiększać nasze bezpieczeństwo fizyczne, psychiczne i emocjonalne. Wtedy albo walczymy albo uciekamy, albo wyłączamy się. Czyli korzystając z analogii, gdybyśmy byli w sytuacji zagrożenia w dżungli, staramy się stać niewidzialni. Gdy godni nas tygrys szablo zębny takie rozwiązanie się sprawdza, jednak gdy kolega z pracy wyraża odmienne zdanie od Twojego lub jeśli masz mało czasu a termin zakończenia projektu tuż tuż, taka strategia działania tylko bardziej nas osłabia, wyłącza uczenie się i konstruktywne myślenie. Wtedy emocje buzują a umysł znajdujący kreatywne rozwiązania i podejmujący korzystne decyzje śpi.
Podczas treningów zarządzania emocjami oraz efektywnością osobistą jakie prowadzę dla menedżerów, uczestnicy po wykonaniu serii ćwiczeń treningu mentalnego są zaskoczeni. Z uśmiechem i satysfakcją mówią często, że nie mieli świadomości ile budujących, pozytywnych i wspierających doświadczeń jest ich udziałem każdego dnia. Dodają też, że świadomość tego jak dużo dobrego mają uspokaja ich umysł, daje większą pewność siebie i pozwala bardziej skupić się na bieżących i długofalowych zadaniach. Po prostu ich mózgi przechodzą od poczucia zagrożenia do stanu nagrody i bezpieczeństwa.
Organizacje biznesowe powinny wspierać swoich pracowników w zasilaniu ich dobrostanu emocjonalnego poprzez inwestowanie w szkolenia, coachingi oraz wewnętrzne programy mentoringowe i rozwoju umiejętności przywódczych. Global Wellness Institute podaje w raporcie z 2018 roku, że dostęp do programów wellness w biznesie na świecie ma tylko 9 % pracowników, a w Europie 23 %. Przodują w tym obszarze Stany Zjednoczone, gdzie 52% pracowników brało udział w programie wellness. Wyniki badań w firmach, które wdrożyły programy wellness jako część swojej strategii biznesowej mówią same za siebie. Kiedy J&J wdrożył programy wellness firma zaoszczędziła 250 milionów $, które wydawała na opiekę medyczną i zwolnienia chorobowe pracowników, a zwrot z inwestycji w latach 2002 i 2008 wynosił 2,71$ na każdy wydany dolar w projekcie. Natomiast Instytut SAS podał, że dzięki skutecznemu wdrożeniu programów well-being i wellness rotacja pracowników wynosi tylko 4%. ( Leonard L. Berry, Ann M. Mirahito; HBR, Grudzień 2010)
Dbałość organizacji o dobrostan emocjonalny pracowników jest już obecnie koniecznością a nie bonusem czy „perkiem”, który ma zapewnić ich lojalność i zaangażowanie. A jeśli organizacja jeszcze nie wprowadziła takich programów, sam możesz już teraz zadbać o siebie i małymi krokami budować nawyki codziennego emocjonalnego dobrostanu.
Zacznij dzień od dania komuś w zespole pozytywnej informacji zwrotnej. Komuś innemu podziękuj za pomoc, której może kiedyś Ci udzielił. Dostrzeż starania innych i co bardzo ważne, wyraź je w mailu, na Messengerze lub jeszcze lepiej, jeśli to możliwe w bezpośredniej rozmowie. Kiedy masz przerwę w pracy, nawet 5 minut, zastanów się nad tym, jak możesz siebie wesprzeć – możesz napić się świeżo wyciśniętego soku, możesz zamknąć oczy i włączyć kojącą muzykę, możesz się chwilę porozciągać, zrobić ćwiczenia oddechowe, jeśli jest w firmie dedykowana przestrzeń wellness. Liczy się jak to robisz. Możesz ten sam sok wypić w pośpiechu i nawet nie poczujesz jak wspaniale smakuje. A możesz wypić go całym sobą koncentrując się na tej miłej chwili i chłonąć ją całym sobą. Neuropsychologia pokazuje, że takie chwile, jeśli dbasz o to by były powtarzalne i częste, dosłownie budują nowe połączenia neuronalne w mózgu oraz ugruntowują nawyk Twojego postrzegania otoczenia jako bezpiecznego. W ten sposób możemy zwiększać swoje wewnętrzne zasoby spokoju, pewności siebie i zadowolenia a w konsekwencji budujesz odporność psychiczną.
Zarządzaj przepływem informacji i redukuj ich nadmiar
Na pewno doświadczyłaś/ doświadczyłeś sytuacji, gdy w skrzynce mailowej masz dziesiątki maili, ciągle ktoś przerywa Ci pracę nad bieżącym zadaniem i być może prosi Cię o coś. Dodatkowo dowiadujesz się o wprowadzonych zmianach w procesach, nowych wymaganiach klienta, przepisach, nowych terminach do zakończenia projektu. Nasza dostępność dzięki technologiom i zalew informacji wymaga silnego i skoncentrowanego umysłu, aby tym przepływem zarządzać i świadomie redukować nadmiar informacji. Co to oznacza w praktyce? Jeśli miałeś trudny dzień w pracy zmień po powrocie do domu aktywność. Wyłącz telefon albo przynajmniej wycisz. Nie siadaj znowu do komputera i nie angażuj się w media społecznościowe. Oznaką inteligencji jest korzystanie z inteligencji, więc jeśli czujesz się przeciążony wycisz zmysły. Przesiądź się na rower, pobiegaj, idź na spacer gdzie jest zielono. Zmiana aktywności przestawia mózg na tryb sieciowy, tzw. domyślny porządkowania danych. Daj sobie szansę na wyższy potencjał i świadomie przełączaj swój mózg, abyś korzystał ze zwiększonej kreatywności, szybkości myślenia, niezawodnej koncentracji i jasności umysłu w chili podejmowania decyzji.
Planuj cele i zadania, aby zwiększać poziom spokoju
Kiedy pracuję z menedżerami z prostymi narzędziami ustalania priorytetów po 20 minutach ćwiczeń okazuje się, że wszystkie zadania, czynności i działania od wyniesienia śmieci do spotkania z kluczowym klientem są priorytetowe. Konsternacja… Jak to możliwe? Dzieje się tak z powodu braku umiejętności nadawania sprawom wartości i znaczenia zarówno w krótkiej jak i w długiej perspektywie. Oznacza to działanie wg autopilota, bez zastanowienia się i planowania. A przecież każdy menedżer wie, że sukces w zarządzaniu projektem to 70% planowanie a realizacja projektu to 30%. Oczywiście jest też przeznaczony czas na niespodzianki i elastyczność. Życie jest takim dużym projektem i jeśli nie będziemy planować celów i zadań one zapanują nad nami.
Wielozadaniowość jest mitem. Potrzebujemy z wysokim poziomem energii odrzucić to co zbędne i skupiać się na najważniejszym. Możemy do tego celu wykorzystać wspaniałą wiedzę Simona Sinka o zaczynaniu od „Dlaczego” i odkryć co jest naszą misją i najważniejszym, życiowym celem. Wtedy puzzle układanki same się układają w głowie i w emocjach. Pozostaje tylko działać ze świadomością, że potrzebna jest elastyczność ponieważ świat uwielbia nas zaskakiwać 😊.
Warto też zadać sobie parę celnych pytań, o których prosto i przystępnie pisze Gary Keller w książce „Jedna Rzecz” – zadaj właściwe pytania a dotrzesz łatwo do celu, zadaj złe pytanie a możesz się z celem znacznie rozminąć. Jakie pytania warto zadawać? Przykłady poniżej:
- Jaką jedną rzecz mogę zrobić, która sprawi, że gdy będzie zrobiona wszystkie inne staną się prostsze lub nieistotne?
- Jak mogę podnieść poziom swojej energii?
- Jakie zadanie będzie dźwignią i ułatwi kolejne zdania?
- Jakie duże zadanie jest najważniejsze?
- Jak duże zadanie podzielić na mniejsze zadania?
- Co powinno być pierwszym zadaniem?
- Jaka kolejność zadań ułatwi i uprości wszystkie pozostałe zadania?
Podczas dyskusji z menedżerami, pojawia się odkrycie, że niestety działanie wg autopilota daje złudne poczucie efektywności, podczas gdy tak naprawdę jest to bieganie z pustą taczką. Planowanie i ustalanie priorytetów chociaż na początku jest działaniem mniej dynamicznym, bo z kartką papieru i własnym umysłem, w ostatecznym rozrachunku szybciej i prościej przynosi dużo lepsze rezultaty. Często unikamy zdawania pytań i planowania ponieważ niepokój i brak koncentracji każą nam gnać bez opamiętania naprzód. Tymczasem 10 minut zastanowienia się każdego dnia i refleksji przynoszą kreatywne odpowiedzi i działają jak dźwignia.
Pij dużo dobrej jakości wody
W ponad 75 % jesteśmy wodą. Nasz mózg składa się głównie z wody, a nasze komórki nerwowe zawierają 82 % wody. Mielina, która otacza aksony komórek nerwowych również zbudowana jest z wody oraz z lipidów. Jeśli nie pijesz wystarczającej ilości wody, komórki nerwowe umierają w tysiącach. W naszej krwi znajduje się 92 % wody. Jeśli nie pijesz około 2 litrów wody dziennie drastycznie zmniejszasz potencjał swojego mózgu. Spowolnienie, zmęczenie, słaba przemiana materii mogą być spowodowane chronicznym odwodnieniem, a uczucie głodu często mylimy z pragnieniem, podjadamy słodycze i fast foody. Już 2 procentowe łagodne odwodnienie spowalnia proces zapamiętywania i przypominania sobie informacji, jest przyczyną trudności w koncentrowaniu uwagi i sprawnej pracy na komputerze. Dlatego dbaj o wypijanie wystarczającej ilości wody w pracy. Stawiaj butelkę lub w zimie termos z ciepłą wodą na biurku. Popijaj wodę małymi łykami, jeśli nie masz takiego nawyku. Z czasem stanie się to Twoją drugą naturą i będziesz się dziwić jak kiedyś mogłaś/ mogłeś cały dzień nie pić wody.
Zarządzanie energią osobistą jest wielowymiarowe ale nie chaotyczne i nieusystematyzowane. Wręcz przeciwnie. Dzięki wiedzy jaką dają nam badania psychologii pozytywnej w organizacjach biznesowych wiemy bardzo dobrze jakie strategie możemy zastosować indywidualnie i na poziomie kultury organizacyjnej. Wiemy które są skuteczne i jak pomagają nam osiągać nasze cele w zrównoważony sposób. Pozostaje tylko zrobić pierwszy krok a po nim pojawią się kolejne. Po nitce do kłębka. Najważniejsze jest aby pamiętać, że to my nadajemy znaczenie działaniom i im więcej radości nam one przynoszą, tym szybciej i efektywniej wspólnie zmienimy nasze miejsca pracy w inspirujące i wspierające przestrzenie dla rozwoju naszych talentów i biznesów.
Magdalena Nowakowska